„Trzy billboardy za Ebbing, Missouri”, reż. Martin McDonagh
Jest sztuką opowiedzieć historię tragiczną tak, by widz mógł jednocześnie poczuć jej ciężar, ale i uśmiechnąć się do życia. Zachowując subtelność, wykrzyczeć ból i cierpienie. W postaci wydawałoby się z gruntu negatywnej, poszukać pierwotnych pokładów dobra. „Trzy billboardy…” dotyka widza, ale pozwala nie tracić nadziei do końca. Amerykańska prowincja. Leniwe
czytaj dalej...